Ta modlitwa psalmisty, albo raczej westchnienie wyrażone dwoma słowami, może) być bliskie naszemu sercu i życiu z kilku powodów. Ja skoncentruje się na dwóch. Pierwszy to taki: jakieś sytuacje spowodowały, że nasza relacja z BOGIEM, zapał wiary, głębia duchowego życia uległa znacznemu pogorszeniu. Drugim powodem jest to: doszliśmy do przekonania, że potrzebujemy w relacji z BOGIEM, naszej służbie dla NIEGO, potrzebach jakie nas otaczają, czegoś znacznie więcej.
Ożyw mnie!
