Coffee House i Teen Challenge

Coffee House i Teen Challenge

Jeśli słyszałeś coś o Coffee House, to proszę zapamiętaj, że jest to program służący ludziom, a zarazem grupa ludzi, która pomaga osobom uzależnionym, odrzuconym, wykluczonym społecznie, bezdomnym. Działania Coffee House oparte są na Biblii, głoszeniu Słowa Bożego, relacji z Duchem Świętym, nauce o Jezusie Chrystusie.

Z kolei „Teen Challenge” to chrześcijańska misja społeczna, a jednocześnie organizacja pożytku publicznego, zawierająca w swoich działaniach program „Coffee House”. Jej prekursorem był pastor David Wilkerson, autor książki „Krzyż i sztylet”, która zawiera autobiografię ewangelisty oraz jego działania nastawione na pomoc młodzieży uzależnionej od narkotyków.

ICON

Dlaczego Coffee House w naszej społeczności?

Pytanie, czym jest humanitaryzm chrześcijański, czyli dlaczego warto pomagać ludziom?

Łacińskie słowo humanitas, od którego pochodzi słowo humanitaryzm, znaczy tyle co: łagodność, człowieczeństwo, ludzkość, uprzejmość, przystępność, przyjaźń, szlachetne wychowanie. Słowo to jest zazwyczaj traktowane jako odpowiednik greckiego pojęcia philanthropia czyli umiłowanie człowieka.

Filantropami byli w starożytnej Grecji nieliczni władcy i filozofowie, a w starożytnym Rzymie tacy filozofowie jak stoik, cesarz – filozof Marek Aureliusz, jak i inny stoicki filozof, Epiktet.

W chrześcijaństwie zaś u jego początków filantropem (miłośnikiem człowieka) został nazwany Bóg, w Osobie Jezusa Chrystusa. Konkretnie zaś w liście św. Pawła do Tytusa w rozdziale III w wersetach 4 i 5 czytamy:

„Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi (philanthropia) Zbawiciela naszego, Boga. Zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego’’.

Człowiek zaś, jako, że został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, powołany jest do naśladowania Bożej filantropii, co potwierdza drugie z dwóch najważniejszych przykazań, o jakich mówi Jezus Chrystus na kartach Ewangelii: Mt 22,36-39

„Nauczycielu, które przykazanie jest największe?
A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i całej myśli swojej.
To jest największe i pierwsze przykazanie.
A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego’’.

Miłość chrześcijańska, miłość braterska jest jednak w przeważającej mierze określana raczej przez grecki termin (agape).

Skoro sam Bóg w Osobie Jezusa Chrystusa polecił nam, abyśmy się wzajemnie miłowali, to powinniśmy okazywać sobie tę braterską miłość w konkretnych działaniach, poprzez konkretne przedsięwzięcia naśladować naszego Boskiego Filantropa, Jezusa Chrystusa. Przede wszystkim jako ludzie, a następnie jako chrześcijanie, uczniowie naszego Boskiego Mistrza Jezusa Chrystusa zobowiązani jesteśmy nieść pomoc oraz pociechę naszym braciom w człowieczeństwie. Przez to zaś dawać namacalne świadectwo tego, że godni jesteśmy nazywać się chrześcijanami, czyli uczniami Jezusa z Nazaretu, który leczył chorych, nie bał się nieść Dobrej Nowiny prostytutkom oraz znienawidzonym przez lud poborcom podatków, którzy w powszechnej opinii uchodzili za narodowych zdrajców. Nie cofnął się nawet przed pomocą leczniczą trędowatym. Jak mówi nasz Pan w Ewangelii: Łk 6;43-46

„Nie ma bowiem drzewa dobrego, które by rodziło owoc zły, ani też drzewa złego, które by rodziło owoc dobry.
Każde bowiem drzewo poznaje się po jego owocu, bo nie zbierają z cierni fig ani winogron z głogu. Człowiek dobry z dobrego skarbca serca wydobywa dobro, a zły ze złego wydobywa zło; albowiem z obfitości serca mówią usta jego.
Dlaczego mówicie do mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię?’’