Patrząc na historię zbawienia i na to, co objawia Bóg w ostatniej księdze Biblii, takie właśnie są moje myśli. Wielkie i dziwne są Jego dzieła! Nie przestaje mnie zaskakiwać Jego miłość, mądrość, ale również to co czyni na arenie świata. Wiem, że te same rzeczy mogą siać grozę lub możemy patrzeć na nie z ufnością i nadzieją. Co o tym decyduje? Jak powinnismy reagować na to co się dzieje, nawet gdy nie wszystko jesteśmy w stanie pojąć i wyjaśnić? Co decyduje o zachowaniu pokoju i nie popadaniu w panikę w chwilach próby i doświadczeń? Wierzę, że jako Kościół mamy odpowiedź!