Głównym tematem najbliższych nabożeństw będzie modlitwa, którą wszyscy się nauczyliśmy od mamy lub taty, albo podczas szkółki niedzielnej lub lekcji katechezy.
Jednak gdy ją wypowiadamy bez zrozumienia jej znaczenia, jest w moim rozumieniu czymś dalekim od zamierzenia Pana Jezusa, gdy ją przekazał swoim uczniom. Zagłębimy się w jej treść wiersz po wierszu, a nawet słowo po słowie i odszukamy jej znaczenia. Co jak rozumiem sprawi, że gdy będziemy ją wypowiadać kolejny raz, zrobimy to świadomie i zaangażowaniem całego naszego serca.