W tej obietnicy kryje się coś wyjątkowego dla Kościoła! W każdym czasie była wielką zachętą i taką też pozostanie do końca.
Mam nadzieję, że nieco was zaintrygowałem, ponieważ chcę się nią podzielić w niedzielny poranek, choć nie będę mógł zobaczyć reakcji na waszych twarzach, to jednak jestem przekonany, że wywoła ona uśmiech, a już na pewno będzie ogromnym zbudowaniem i zachęceniem dla naszych serc.
Nie uzurpuję sobie prawa do posiadania odpowiedzi na każde pytanie jakie rodzi obecna sytuacja ale jestem pewien, że odnajduję właściwe słowa, by umocnić naszą wiarę i zachęcić do trwania w Panu i nie poddawania się nigdy! Jesteśmy razem drogie Siostry i Bracia, wspieramy się i dodajemy sobie otuchy!
Modlę się, by Słowo przygotowane na niedzielę było tym czego tak bardzo potrzebujemy i przyniosło błogosławiony plon w naszym życiu. Nie ma takiego problemu, by Pan nie mógł go rozwiązać i takiej sytuacji przez którą, by nas nie przeprowadził! Ta obietnica z pewnością nam w tym pomoże!