Niusem każdego dnia jest walka i zabezpieczenie przed niebezpieczną chorobą, co zresztą sam też czynię. Lecz chciałbym zwrócić uwagę na inne niebezpieczeństwo jakie zagraża nam w tych czasach. Świat nie ma tu nic do powiedzenia, co mogło by nas skutecznie przed nim ustrzec. Tylko i tylko Boże Słowo daje nam możliwość zmierzyć się z nim i wyjść z niego zwycięsko. Tu nie ma przypadku i rachunku prawdopodobieństwa, w tej walce wszyscy uczestniczymy, każdy jest i będzie zaatakowany, dlatego potrzebujemy sięgnąć do arsenału Bożych możliwości, stoczyć dobry bój i ostać się! W tej bitwie nikt z nas nie musi być przegrany!
W żaden sposób nie bagatelizuje obecnego zagrożenia, tylko pragnę uświadomić nam, że są rzeczy, które przy użyciu obecnego zamieszania, niepewności strachu i nawet paniki mogą dokonać spustoszenia, które nie zniknie po kilku tygodniach, skutki mogą być nieodwracalne. Tak często Bóg mówi nam czego mamy strzec najbardziej, ponieważ chce (i jedynie On może) nas ustrzec od wszelkiego zła!
Po raz kolejny spotkamy się online, jestem jednak przekonany, że moc Ewangelii nie będzie przez to ograniczona, a uwielbienie będzie tak samo poruszać nasze serca.
Proszę przygotujcie się do Wieczerzy Pańskiej! Będziemy w niej uczestniczyć razem!
Teraz każdy dom jest miejscem Bożej obecności, każde serce świątynią Ducha Świętego!
Dzielny Kościele jesteśmy razem do końca świata i na wieczność!
PS: wyczekuje dnia, kiedy każdego z Was uściskami osobiście💙