Gdy patrzę dziś na cudowny ten Krzyż
na, którym Pan w mękach cierpiał i zmarł
Mych zasług blask blednie wnet w cieniu tym
blednieje to, czym chlubić bym się chciał
Spójrz z Jego rąk, boku, głowy i stóp
miłość i ból płyną strumieniem krwi
Piękniejszy wieniec czy kto kiedy splótł
z ostrego ciernia co w skroni tkwi
O cudowny Twój Krzyż
O cudowny Twój Krzyż
Woła przyjdź i daj swe życie byś naprawdę żyłO cudowny Twój Krzyż
O cudowny Twój Krzyż
W cieniu ramion Twych jest łaski żar co zbawia nas
Nie pozwól mi Panie mój chlubić się
czym innym niż Krzyżem Twym, śmiercią Twą
Wyrzekam się dla Twej najdroższej krwi
złud, których w sercu wciąż nie brak mi