Z cyklu kazań opartych o dwa pierwsze wiersze szóstego rozdziału Listu do Hebrajczyków to ostatnie. Nie tylko podsumowuję, ale pragnę przez nie zwrócić uwagę, że nasz wzrost i chrześcijański rozwój dokonuje się za równo przez systematyczną codzienną społeczność z Bogiem, oraz rzetelną powtarzalną służbę w oddaniu i poświęceniu, jak i przez dramatyczne i wręcz niepowtarzalne doświadczenia spotkania z Bogiem, które na zawsze nas zmieniają, czyniąc ogromna różnicę w naszym życiu.
„Wznosimy się” pracując i „wznosimy się” przenoszeni przez wiarę do wymiarów i standardów Bożego Królestwa.
Jedno jest pewne, że nasz Pan pragnie Kościoła (czyli mojego i Twojego życia) dojrzałego, przynoszącego obfity plon i pałającego niegaszonym entuzjazmem pełnym uwielbienia.