Pełnemu mocy zwiastowaniu towarzyszyło wiele znaków i cudów, oto życie pierwszego kościoła. Jednak pewne wydarzenie rzuca „cień” na to sielankowe spojrzenie na ponadnaturalne działanie Ducha Świętego. Sprawiło, że kościół był więcej miź poruszony, był wystraszony, a ludzie z wielkim respektem traktowali apostołów i kościół. Historia Ananiasza i Safiry rzuca nam podwójne wyzwanie, pierwsze dotyczy naszej odpowiedzialności przed Bogiem i kościołem, a drugie głębokiej lekcji na temat Osoby i Boskości Ducha Świętego.
Wierzę, że potrzebujemy tej lekcji, by stawać się kościołem pełnym Bożej mocy, oraz uświadomić sobie jaki powinien towarzyszyć kościołowi należny mu autorytet i sprawić, by go odzyskał.